piątek, 20 grudnia 2013

Rozdział LXXXII

- Byłeś u niej? - Zapytałam nieco przygnębiona.
- Tak ,ale na obecną chwilę niczego się nie dowiemy, odkąd jej stan zaczął się pogarszać, nie pozwalają się nikomu z nią widywać.
- Spokojnie, będzie dobrze ,a ja zostanę z Wami przez jakiś czas, miejmy nadzieję ,że wszystko się wyjaśni i będzie dobrze.
- Dziękuję, mam nadzieję ,że Twój przyjazd tutaj wszystko odmieni. - Powiedział po czym uśmiechnął się ,a następnie zapytał skąd wiedziałam gdzie go szukać. Wyciągnęłam wtedy z torebki list i pokazałam mu go.
- To chyba Twoje?
- Tak to moje... Grzebałaś mi w rzeczach? - Zapytał ,a ja tylko uśmiechnęłam się niewinnie. - Bardzo duży bałagan? - Dopytywał się ,a ja pokiwałam głową na potwierdzenie.I uśmiechnęłam się.
- Chodź, pojedźmy ją odwiedzić, może chociaż coś powiedzą. - Powiedziałam zabierając torebkę - Ale pojedźmy autem. - Zaśmiałam się.
- Nie, nie dzisiaj, do szpitala i tak Nas już nie wpuszczą ,ale zabiorę Cię w lepsze miejsce. - Powiedział pomagając założyć mi płaszcz.
- To gdzie mnie zabierzesz? - Zaśmiałam się.
- W nieco bardziej kameralne miejsce ,a dokładniej na miejsce do ,którego wprost kocham przychodzić, mam nadzieję ,że Tobie też się spodoba. Weź lepiej jakiś szalik, będzie wiało. - Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy nad przepaść wiszącą nad morzem, gwiazdy, księżyc, cisza, tylko My i szum fal rozbijających się o brzeg skał.
- Tu jest pięknie. - Uśmiechnęłam się przytulając Pabla.
- Tak, wiem dużo można przemyśleć. - On również uśmiechnął się i przytulił się do mnie.
- Ale chyba oboje wiemy ,że żadna z Naszych decyzji nie przyjdzie 'od tak.'
- Czasami takie decyzje są o wiele bardziej pożyteczne... - Uśmiechnął się.
- Chyba chciałabym ,aby było tak jak kiedyś, dawno, jeszcze jak Maria żyła, było o wiele łatwiej, później było coraz gorzej ,a teraz? Jest beznadziejnie. I nikt mi nie może pomóc. - Łza spłynęła mi po policzku i oparłam się o jego ramię. On natomiast otarł mój policzek i szepnął mi do ucha.
- 'Nie można żyć przeszłością.' To słyszeli od Ciebie chyba wszyscy powracający do tego co już nie wróci.
- Wiem... Ale kiedy tak ciężko? - Popatrzyłam na niego smutnymi oczami.
- Tak, zdaję sobie z tego sprawę ,ale nikt nie może podejmować żadnych decyzji za Ciebie, My możemy Ci co najwyżej doradzać. I tak wszystkich nigdy nie uszczęśliwisz, zrób więc tylko to co wystarczy ,aby uszczęśliwić siebie samą. - Powiedział po czym przytulił mnie mocno.
- Dzięki, chyba nie rozmawiałam tak poważnie i szczerze, z nikim od ... - Tutaj na chwilę się zatrzymałam, nie chciałam wypowiadać imienia mojej zmarłej siostry, nie chciałam wracać do przeszłości, kontynuowałam jednak dalej - od bardzo dawna, chyba tego potrzebowałam. - Uśmiechnęłam się, opierając głowę na jego ramieniu.
- Proszę, do usług. Zbierajmy się, już późno. - Powiedział wstając. Podjechaliśmy pod dom, w salonie siedział ojciec Pabla, przyglądał się z zaciekawieniem jakiejś gazecie. Ja natomiast poszłam robić kolację, może i fakt gotowanie nie jest moją specjalnością ,ale sądzę ,że gdyby nie ja, w tym domu nie pojawiłoby się szybko jedzenie. Przyszykowałam więc kolację. Jedzenie wyglądało nader dobrze jak na mnie ,ale ja mimo wszystko nie miałam ochoty na jedzenie, zostawiłam więc ich samych po czym poszłam spać.



Tym razem nieco romantyczniej, to pewnie przez film ,który usiłuję obejrzeć. Ostatnio nieco ciężej jest mi pisać również przez ten film. Właściwie Violetty już nie lubię, było-minęło. Piszę bo lubię, teraz pewnie nie wybrałabym już nikogo z tego serialu za głównego bohatera. Mimo wszystko z bloga nie zrezygnuję, liczę ,że jeszcze coś się zmieni. A teraz pytanie: Z kim ma być Angie i dlaczego. PISZCIE W KOMENTARZACH, 7 I KOLEJNY ROZDZIAŁ! Rozdział z dedykacją dla wszystkich komentujących, zwłaszcza dwóch ANONIMKÓW dzięki ,którym blog jeszcze istnieje.

18 komentarzy:

  1. Właśnie z germanem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. z Pablem :) Ale z Germanem też czasem mogłaby być scenka romantyczna :) Chciałabym aby Angie była z Pablem bo wg. mnie oni do siebie pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie z Germanem, ale zrób jak chcesz

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Germane. Ale może zrób cos takiego ze oni sie nie bedą "lubić" na począyku a potem sie "polubią". Nie mam pojecia czy i jak to zrobisz :D
    Ot takie moje Wiktiriowe gdybania

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem Angie powinna być z Pablo ponieważ bardziej do siebie pasują. Ale to jest tylko moje zdanie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny . Moim zdaniem Angie powinna być z Pablem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też sądzę że powinna być z Pablem .

    OdpowiedzUsuń
  8. Ludzie ona powinna byc z Germanem koniec kropka (pozdro Mel)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mysle ze powinna byc z germanem oni som dla siebie stworzeni
    I ONA BYC Z GERMANEM KONIEC KROPKA
    :D :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z tobą Angie Castillo :D A jak ktoś uważa inaczej to się myli no ale cóż każdy ma prawo wyrażać własne opinie i nikt tego nie zmieni... < pozdro Mel>

    OdpowiedzUsuń
  11. Kobieto proszę cie daj nowy rozdział bo ja się z nudów zabije...

    OdpowiedzUsuń
  12. dawaj nexa <3 pozdrawiam & zapraszam do mnie forevergermangie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy next? Zapraszam do mnie na german-angie-germangie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uważam że powinna być z Pablo on jest cudowny według mnie <3
    Takich facetów jest mało na świecie niech korzysta XD

    OdpowiedzUsuń
  15. TYLKO Z GERMANEM! TU SIE NIE MA NAWET NAD CZYM ZASTANAWIAĆ!! G E R M A N !!!a i chyba sobie zrobilas malą przerwe bo ostatni next byl... Hmmm... MOŻE 2 LATA TEMU ?!

    OdpowiedzUsuń
  16. Trochę długo przerwa 2 lata? KOBIETO DAWAJ NEXTA :( !!

    OdpowiedzUsuń