Wszystko czego się przed chwilą dowiedziałam było okropne! Antonio i Beto spodziewali się takiej reakcji dla mnie to może i lepiej bo nie musiałam im nic mówić ,po prostu wyszłam trzymając w ręku tę kopertę, cały czas płakałam! Gdy weszłam do domu w przed pokoju stali zdziwieni German i Ramallo, załatwiali jakiś kontrakt. Na mój widok zdziwili się bardzo bo nie dość ,że wróciłam parę godzin wcześniej to jeszcze byłam cała zapłakana. Stanęłam patrząc na nich i zaczęłam znowu płakać. Patrzyli na mnie jak na jakąś nienormalną ,ale nie dużo czasu było im potrzeba ,aby zorientować się ,że coś jest nie tak. Otarłam łzy z twarzy odłożyłam klucze na komodę, chciałam już iść na górę do pokoju ,ale usiłował zatrzymać mnie German ,mówiąc:
- Ej, Angie co się dzieje!? - Krzyknął po czym szepnął do Ramallo - Poczekaj za raz wrócę - I poszedł za mną po schodach.
Ja wchodząc do pokoju rzuciłam torebkę na łóżko po czym usiadłam i wtuliłam głowę w poduszkę płacząc. Za mną do pokoju wszedł German zamykając po cichu drzwi.
- Powiesz co się stało? - Powiedział ciepłym głosem siadając obok mnie i przytulając.
Ja nic nie mówiąc dałam mu kopertę z listem do mnie. Po chwili milczenia powiedział:
- Tak mi przykro, zadzwoń jutro albo jeszcze dziś do niego i poproś aby Ci wszystko powiedział. Może uda nam się mu jakoś pomóc? Zrobię wszystko aby wrócił do Buenos Aires i do studia.
Podniosłam głowę przytulając go i uśmiechając się przez łzy, szepcząc mu do ucha:
- Kocham Cię.
- Wiem ja Ciebie też ,ale teraz uspokój się trochę i nie wiem... Posiedź tu albo z nami w salonie ,a ja przyniosę Ci kawy ,a wieczorem zadzwonisz do Pabla i pogadacie , dobrze?
- A co z Violettą?
- Dzisiaj Violettę odbierze Ramallo, Ty się niczym nie przejmuj, dobrze?
- Co ja bym bez Ciebie zrobiła? - Powiedziałam całując go w policzek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz