wtorek, 17 września 2013

Rozdział XXX

Wstałam rano, przygotowałam się do pracy i czekałam na Pabla. Zapukał do drzwi koło ósmej i poszliśmy razem do studia. Przed studiem widziałam kilku nowych uczniów którzy byli co najmniej zdziwieni moim widokiem gdy szłam z Pablem. Słyszałam jakieś szepty w stylu: "To chyba dziewczyna dyrektora" albo " To ta o której nam opowiadali ,że dojdzie jako nauczycielka." Nie było to miłe lecz jeszcze gorsze było zobaczenie Ludmiły kłócącej się z Natalią. Musieliśmy od razu zareagować. Ludmiła jak to ona zaczęła krzyczeć i obwiniać cały świat ,a zwłaszcza mnie. Natalia natomiast bardzo się ucieszyła z naszego widoku, w ramach podziękowania za wybawienie jej przytuliła mnie mówiąc: "Jak dobrze ,że wróciłaś Angie! " I pobiegła do budynku. Oczywiście naokoło nas zebrała się gromada nowych osób. Ludmiła zaczęła na mnie krzyczeć i wykrzykiwać moje imię mówiąc coś na nieprzyjemnego na mój temat. Teraz już wszyscy wiedzą kim jestem. Szczerze mówiąc jestem bardzo zdziwiona zachowaniem Ludmiły i przerażeniem Natalii... Zaczynam się obawiać o relacje między Ludmiłą ,a innymi uczniami. Będę musiała porozmawiać o tym z resztą nauczycieli bo moim zdaniem to co ona wyprawia jest nie na miejscu. Weszliśmy do środka budynku. Dawno mnie tu nie było... Tęskniłam za tym i za uczniami. Przy wejściu spotkaliśmy Thomasa i Leona. Jak zwykle kłócili się o coś. Przywitali mnie bardzo uprzejmie to było bardzo miłe. Spytali się od razu czy Violetta o tym wie ,że tu jestem. Niestety, zapomniałam jej o wszystkim powiedzieć im szybciej się jej pokażę tym lepiej. Pablo i chłopcy chyba wyczuli całą sytuację bo pozwolili mi odejść bez słowa. Szukałam Violetty przez dłuższy czas znalazłam ją w sali tanecznej gdzie rozmawiała z Francescą, Camilą i Natalią. Była zadowolona z mojego widoku ponieważ od razu podbiegła się przywitać.
- Tak bardzo tęskniłam. - Szepnęła mi do ucha.
- Ja też, ja też. - Powiedziałam na głos.
- Wróciłaś już na stałe do studia?
Odpowiedziałam kiwając głową. Po czym przywitałam się z resztą dziewcząt. Smucił mnie widok Natalii czułam ,że nie wiem wszystkiego. Zanim wyszłam jeszcze poprosiłam ją ,żeby do mnie podeszła i wyszłyśmy razem.
- Natalia ja wiem ,że coś się dzieje. Tylko nie wiem co. Nie mów mi o tym teraz zbyt poważny i delikatny temat ,aby rozmawiać tutaj. Później porozmawiamy same.
-  Dziękuję ,że jesteś. - Powiedziała przytulając mnie.
-  Natalia. Możesz zawsze liczyć na mnie i innych nauczycieli. Leć już do dziewczyn. - Powiedziałam uśmiechając się.
To wszystko najwyraźniej widział Pablo bo ze zdziwieniem pytał co o było. Nie wiedziałam co odpowiedzieć w końcu sama tego nie wiedziałam. Odpowiedziałam więc jedynie:
" Nie wiem ,ale Natalia chce ,żebym jej pomogła. " Objął mnie i poszliśmy dalej ostatnim z przystanków był pokój nauczycielski, już przy drzwiach słyszeliśmy ,że Gregorio z kimś rozmawia jak się okazało była to Ludmiła. Gdy weszliśmy od razu umilkli, coś ukrywają. Tylko jak wyciągnąć informacje co? Po chwili patrzenia na nas ona wyszła z pokoju dumnie machając włosami ,a Gregorio jak zwykle sarkastycznie wymawiał moje imię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz