środa, 18 września 2013

Rozdział XXXI

Gregorio również nie był skory do rozmowy. Darowaliśmy sobie więc jakie kol wiek rozmowy z nim. Za parę minut miały zacząć się lekcje. Uznaliśmy więc ,że to odpowiedni moment ,żeby porozmawiać z Antoniem. Nie szukaliśmy go długo ponieważ był w sali obok rozmawiając z jednym z uczniów. Gdy mnie zobaczył szybko zakończył rozmowę. On również ucieszył się widząc mnie. Zostało już tylko przywitać się z resztą nauczycieli. Pablo jak zwykle będzie zazdrosny o Rafę. No trudno musi przyzwyczaić się ,ze chociaż jest moim najlepszym przyjacielem nie jestem jego własnością. Przed lekcjami znaleźć reszty nam się nie udało. Na początku dzisiejszego dnia miały być omówione sprawy organizacyjne. Wszyscy dumnie weszliśmy na salę. Antonio przedstawiał każdego z nas po kolei ,a uczniowie witali nas brawami. W końcu nadeszła pierwsza lekcja. Pierwszym zaskakującym mnie pytaniem było czy Pablo to mój chłopak. Violetta patrzyła z niedowierzaniem w moje oczy. Pytanie moim zdaniem było nieco śmieszne i nie na poziomie. Odpowiedziałam tylko ,że to moje życie i moje sprawy. No cóż ciekawe jak szybko plotki o mnie i o Pablo rozejdą się po studio. Ciekawe jak szybko dojdą do Germana. Oby nie doszły. Inaczej to może być koniec naszej znajomości. A wtedy nic nie będzie dobrze. Tego dnia pozostałe lekcje minęły szybko ,a ja poszłam z Violettą do Resto. Rozmawiałyśmy długo ,a ona błagała mnie żebym wróciła do domu bo ona be zemnie dłużej nie wytrzyma i tata też. Chciałam odpowiedzieć coś sensownego jednak nie umiałam na szczęście zauważyłam Ludmiłę ,a wraz z nią Natalię. Chciałam ją wziąć na rozmowę jednak patrząc na jej oczy stwierdziłam ,że w tym momencie pogorszę tylko sytuację. Najbezpieczniejszym sposobem będzie rozmowa z Maxim. Opuściłam więc Violettę i poszłam w stronę Maxiego.
- Musimy porozmawiać mój drogi.
Nic więcej nie powiedziałam jednak po jego oczach widać było ,że się bał tego co za chwilę usłyszy.  Wyszliśmy na dwór ,a ja śmiało zaczęłam.
- Wiesz co się dzieje z Natalią. Jej zachowanie, strach nie jest normalne. Wiesz coś? Naprawdę jej zachowanie jest dziwne ,a ja chciałabym jej pomóc.
- Nie wiem naprawdę. Gdy ostatni raz z nią rozmawiałem powiedziała tylko ,że nie możemy być razem. Od tamtej pory unika rozmowy jak ognia.
- Dobrze... I tak będę musiała z nią porozmawiać. Mam nadzieję ,że wyjaśnię to wszystko.
- Angie, sądzisz ,że to ma jakiś związek z Ludmiłą?
- Nic nie powiem. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków.
- Proszę Cię z całego serca powiedz jej ,że ja nadal o niej myślę.
- Dobrze. - zaśmiałam się.
Muszę poważnie porozmawiać z Natalią. Tak nie może być ,że dziewczyna się boi być w szkole.  No trudno na razie poczekam aż Ludmiła zostawi ją w spokoju. No ,a na razie muszę zająć się własnymi sprawami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz